Nowy dom, nowe poczucie bezpieczeństwa. Rodzinne wsparcie dla dzieci, które najbardziej go potrzebują
Na Łazarzu powstało miejsce, w którym dzieci doświadczone trudnymi życiowymi sytuacjami mogą wreszcie poczuć się jak w domu. Przy ul. Grottgera rozpoczął działalność nowy rodzinny dom dla dzieci w pieczy zastępczej, prowadzony przez Fundację Wspierania Rodziny "Niebieski Koralik".
Placówka zapewnia opiekę ośmiorgu dzieci. Zamiast dużej, anonimowej instytucji – kameralna przestrzeń w odnowionej kamienicy, codzienne rytuały, wspólne posiłki i stała obecność dorosłych, którzy są dla dzieci realnym wsparciem. Na miejscu pracuje czworo wychowawców, dyrektorka domu oraz psycholog, dbający o emocjonalne potrzeby najmłodszych.
Rodzinne domy dziecka to szczególny model opieki. Trafiają do nich przede wszystkim dzieci młodsze, często po doświadczeniach przemocy, zaniedbania lub nagłego rozdzielenia z rodziną biologiczną. Kluczowe jest tu nie tylko zapewnienie dachu nad głową, ale odbudowanie zaufania, poczucia stabilności i bezpieczeństwa – fundamentów zdrowego rozwoju.
Fundacja "Niebieski Koralik", która prowadzi nowy dom, działa od 2018 roku i specjalizuje się we wspieraniu pieczy zastępczej. Jej zespół tworzą osoby z wieloletnim doświadczeniem w pracy z dziećmi i rodzinami zastępczymi. To już druga placówka fundacji w Poznaniu – wcześniej uruchomiono Dom Rodzinny "Jugosłowiańska", w którym mieszka obecnie siedmioro dzieci.
– W takich miejscach dzieci mogą po raz pierwszy od dawna poczuć, że ktoś jest dla nich naprawdę dostępny – podkreślają osoby zaangażowane w projekt. – Stałe relacje, przewidywalność i uważność dorosłych mają ogromne znaczenie, zwłaszcza dla najmłodszych.
Rodzinne domy działają do momentu, gdy dziecko może wrócić do rodziny biologicznej, zostać objęte adopcją lub osiągnąć samodzielność. Każdy podopieczny ma indywidualny plan pomocy, dostęp do edukacji, terapii i kontaktu z bliskimi, jeśli jest to możliwe i bezpieczne.
Choć w Poznaniu działa już kilka takich placówek, potrzeby wciąż są ogromne. System pieczy zastępczej boryka się z przepełnieniem, a wiele dzieci czeka na bezpieczne miejsce lub rodzinę, która mogłaby je przyjąć. Dlatego miasto i organizacje społeczne nieustannie zachęcają dorosłych do rozważenia roli rodzica zastępczego.