Zdrowie i poradyNie tylko prezenty. Jak wykorzystać Mikołajki do rozmowy o dobroci i pomaganiu innym?

Nie tylko prezenty. Jak wykorzystać Mikołajki do rozmowy o dobroci i pomaganiu innym?

Mikołajki to dla dzieci jeden z najbardziej wyczekiwanych dni w roku. Czerwone czapki, błyszczące paczki i czekoladowe mikołaje od rana wprowadzają w świąteczny nastrój. Jednak za tą radością może kryć się coś znacznie ważniejszego niż prezenty – lekcja empatii, dzielenia się i dobroci. To właśnie 6 grudnia warto przypomnieć najmłodszym, że magia św. Mikołaja nie polega na dostawaniu, ale na dawaniu.

fot. poglądowa
fot. poglądowa
Źródło zdjęć: © pixabay

Małe gesty, wielkie znaczenie

Rozmowa o pomaganiu nie musi być poważna. Można zacząć od prostych pytań: "A co sprawia, że czujesz się szczęśliwy?" i "Co możemy zrobić, by inni też poczuli to samo?". Dzieci bardzo szybko rozumieją, że dobro wraca – czasem w postaci uśmiechu, wdzięczności, a czasem po prostu lepszego dnia.

Warto pokazać im, że pomaganie nie musi kosztować pieniędzy. To może być oddanie zabawek, z których już wyrosły, przygotowanie kartek dla seniorów, wspólne pieczenie pierników dla sąsiadki czy wyprowadzanie psa chorej sąsiadki. Drobne gesty uczą empatii skuteczniej niż najdłuższe rozmowy.

Mikołajkowa misja dobra

Coraz więcej szkół i przedszkoli organizuje mikołajkowe akcje charytatywne – zbiórki zabawek, książek, karmy dla zwierząt czy paczek dla potrzebujących rodzin. Warto, by rodzice włączyli dzieci w takie działania świadomie, tłumacząc, dlaczego to robimy.

Zamiast po prostu wrzucić coś do kartonu w szkole, można poprosić dziecko o wspólne zapakowanie prezentu, napisanie kartki z życzeniami albo wybranie rzeczy, z której rezygnuje na rzecz kogoś innego. To lekcja rezygnacji, wdzięczności i dzielenia się, której nie nauczy żadna książka.

Dobro w rodzinnej skali

Mikołajki to również doskonały moment, by wprowadzić domowe rytuały pomagania. Wystarczy jeden wieczór, by stworzyć własną "rodzinną tradycję dobra":

  • wspólne pieczenie pierników dla sąsiadów lub dziadków,
  • przygotowanie symbolicznej paczki dla dziecka z domu dziecka,
  • spacer po schronisku z darami dla zwierząt,
  • losowanie "dobrych uczynków" – każdy członek rodziny ma wykonać jeden drobny gest dla innego (np. sprzątnięcie pokoju brata, pomoc przy kolacji, napisanie miłej wiadomości).

Takie działania uczą, że dawanie radości jest równie przyjemne jak jej otrzymywanie.

Święty Mikołaj – bohater z przesłaniem

Warto przypomnieć dzieciom, że postać św. Mikołaja ma swoje źródło w realnej historii – biskupa Mikołaja z Miry, który pomagał biednym i chorym, często w tajemnicy. To świetny punkt wyjścia do rozmowy o wartościach: czym różni się prezent z serca od prezentu "bo wypada", dlaczego warto pomagać anonimowo, bez oczekiwania wdzięczności.

Można też wspólnie przeczytać książki o pomaganiu – takie jak "Mały Książę", "Drzewo darów" czy "Franklin pomaga koledze" – i porozmawiać o tym, co dzieci same mogłyby zrobić dobrego dla innych.

Dobro, które zostaje na dłużej

Mikołajki mogą być początkiem całorocznej tradycji pomagania. Wystarczy, by co jakiś czas wracać do wspólnych inicjatyw – udziału w zbiórce, wsparcia lokalnej fundacji czy odwiedzin u osób starszych. Dziecko, które od najmłodszych lat widzi, że pomoc to naturalny element życia, z dużym prawdopodobieństwem samo będzie potrafiło dostrzegać potrzeby innych.

Nie trzeba wielkich gestów, by z Mikołajek uczynić święto dobroci. Wystarczy zatrzymać się na chwilę i pokazać dziecku, że magia tego dnia to nie tylko cukierki w bucie, ale też radość z bycia dla innych. Bo najlepszy prezent, jaki możemy dać naszym dzieciom, to przekonanie, że empatia, wdzięczność i życzliwość mają moc większą niż najdroższa zabawka.

Wybrane dla Ciebie